Cześć . Dzisiaj bardzo chcę iść na wagary,ale jak to zrobić żeby rodzice nie zauważyli ? Wiem jakie mogą być tego konsekwencje :P Ale to mój pierwszy raz ;] Proszę o odpowiedzi , będzie dyplomik po 14.00 ;/. To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać. 1 ocena Najlepsza odp: 100%.
Nie każdy rodzic troszczy się o własne dziecko. Zdarza się, że ojciec bądź matka w ogóle nie wykazują zainteresowania pociechą. Jak udowodnić, że rodzic nie interesuje się dzieckiem? Co zrobić w takiej sytuacji?Co można uznać za brak zainteresowania dzieckiem?Rodzic z całą pewnością nie jest zainteresowany własną pociechą, kiedy nie dba o kontakty z nią. Nie dzwoni, nie odwiedza, nie pojawia się na spotkaniach, które zostały ustalone wcześniej – wszystkie tego rodzaju zachowania można uznać za przejaw braku zainteresowania synem bądź córką. Warto przy tym podkreślić, że nawet rodzic, który nie mieszka z dzieckiem ma obowiązek dbania o relację z nim. I tak jeśli brak zainteresowania dzieckiem będzie utrzymywał się długo, rodzic nie będzie dbał o relacje, można uznać, że doszło do rażącego zaniedbania obowiązków rodzicielskich. Jest to podstawa do tego, aby nie tylko ograniczyć, ale nawet odebrać władzę rodzicielską. Skorzystaj z E-porady prawnejZadanie pytania nic Cię nie kosztuje. Wstępna analiza i wycena jest bezpłatna oraz nie zobowiązuje do dowody przedstawić na brak zainteresowania dzieckiem?Rodzic nie interesuje się dzieckiem – co robić? Jest to jedno z częściej zadawanych pytań przez rodziców, którzy rozwiedli się, a jednocześnie byli rodzicami niepełnoletnich dzieci. Bardzo często zdarza się tak, że rodzic, który nie mieszka z dzieckiem przestaje się nim interesować, co poważnie rzutuje na samopoczucie i rozwój psychiczny pociechy. Do dowodów, którymi można udowodnić brak zainteresowania dzieckiem zalicza się:zeznania świadków – mogą to być zeznania zarówno domowników, jak i krewnych. Zeznawać mogą także sąsiedzi, jeśli wiedzą, że rodzic nie utrzymywał kontaktów z dzieckiem;opinię psychologa – psycholog może wypowiedzieć się jak wygląda relacja dziecka z rodzicem, wskazać, jakie są skutki zaniedbywania tej relacji przez rodzica dla rozwoju społecznego i emocjonalnego przedstawić także nagrania rozmów telefonicznych, w których rodzic mówi o tym, że nie chce utrzymywać kontaktów z synem/córką bądź kolejny raz wykręca się od wspólnego też:Czy nagrywanie rozmów jest legalne?Czy ograniczenie/pozbawienie władzy rodzicielskiej jest rozwiązaniem?Jeśli rodzic notorycznie unika kontaktów z dzieckiem i nie chce uczestniczyć w procesie jego wychowania, warto rozważyć złożenie wniosku o ograniczenie/pozbawienie władzy rodzicielskiej. W przypadku ograniczenia sąd może zobowiązać rodzica do podejmowania określonych zadań. Może na przykład nakazać odwiedziny u syna/córki raz w miesiącu. Może także zdecydować o skierowaniu rodziców i dziecka na terapię rodzinną, jeśli uzna, że będzie to z korzyścią dla niepełnoletniego dziecka. Zobacz też: Pozbawienie władzy rodzicielskiej ma znacznie poważniejsze konsekwencje. Rodzic, który został przez sąd pozbawiony władzy rodzicielskiej nie może uczestniczyć w procesie wychowania dziecka. Oznacza to, że nie będzie decydował o miejscu zamieszkania synu/córki, wyjazdach wakacyjnych, zajęciach pozalekcyjnych czy wyborze szkoły. Będą to decyzje podejmowane wyłącznie przez jednego rodzica. Jednocześnie warto pamiętać, że ani ograniczenie, ani pozbawienie władzy rodzicielskiej nie znoszą obowiązku zainteresowania dzieckiem może rodzić poważne problemy. Rodzic nie interesuje się dzieckiem – co robić? To pytanie, które zadawane jest naprawdę często. Warto pamiętać, że polskie prawo zawsze stoi po stronie uważasz ten artykuł za przydatny?Na blogu Kancelarii staramy się poruszać tematy, z którymi najczęściej zgłaszają się do nas klienci. Sprawdż, jak możemy pomóc w Twojej teraz
Nagle z poziomu złości „dwa” rozpędza się do „ósemki”. I co się dzieje dalej? Rodzice, którzy od lat żyją z takimi zachowaniami dziecka, myślą: „Nie zareaguję, może to przejdzie”. Reagują dopiero wtedy, kiedy dziecko już jest w furii. Tyle że oni też już są wtedy w furii. Zobaczmy, co się dzieje z matką.
Kiedy rodzice się rozwodzą – 10 rzeczy, o których warto pamiętać Kiedy stwierdzisz z mężem, że już nie ma dla Was przyszłości, że najwyższy czas się rozstać, wtedy pojawia się myśl: „A co z dziećmi?”. Nie ma co się zadręczać wyrzutami sumienia, że krzywdzicie w ten sposób dziecko. W tej sytuacji najlepszym wyjściem będzie skoncentrowanie się na tym, w jaki sposób przygotować pociechę do waszego rozstania, jak najlepiej przekazać jej tę informację i jak zaplanować dalsze życie. Każde dziecko ma prawo wiedzieć, co się dzieje, a ukrywanie i udawanie, że wszystko jest w porządku, nie jest najlepszym rozwiązaniem. A wręcz przeciwnie, dzieci bardzo szybko odczuwają, gdy między rodzicami dzieje się coś złego i prędko wychwytują negatywne emocje. W przypadku rozwodu rodziców dziecku rozsypuje się cały świat. Świat bezpieczny, który do tej pory zapewniała mu mama i tata. Nawet jeśli rodzice starają się pokazywać, że: „Tata z nami już nie mieszka, ale nie dzieje się nic złego, on nadal Cię kocha!”. W takich sytuacjach dziecko zaczyna samo wymyślać sobie scenariusze, co się stało, dlaczego się tak dzieje. Niestety często obwiniając siebie za zaistniałe okoliczności. Rodzice, którzy podchodzą do rozstania, myśląc, że to ich sprawa, są w wielkim błędzie. Często rzucane są słowa: „Jesteś za mały, żeby to zrozumieć” albo „To nie twoja sprawa” bądź „Będziesz większy, to porozmawiamy”. Nawet w przypadku nastolatka – rodzice nie lubią poruszać rozmów na temat ich rozwodu. Często ukrywając wiele informacji. 1. Nie bój się rozmawiać Nieważne, ile dziecko ma lat, czy 4, czy 14! Każdy syn i córka ciężko przechodzą rozstanie rodziców. Wtedy najważniejsze są rozmowy. Szczere, bez unikania odpowiedzi na pytania dziecka. Oczywiście komunikat o rozstaniu powinien być adekwatny do wieku. Postarajmy się, by nasze przekazy nie obciążały dziecka naszymi problemami, nie przelewajmy na nie naszych własnych obaw lub niechęci wobec partnera. Jeśli dziecko zapyta: „A dlaczego się rozwodzicie?”, to nie oznacza, że chce usłyszeć całą prawdę. Raczej nie jest gotowe, by zagłębiać się w szczegóły, że tata pije albo mama ma kochanka. Owszem, nie można ukrywać powodu rozwodu, ale na wszystkie szczegóły przyjdzie czas. Często rodzice obawiają się reakcji dziecka na taką wiadomość. Boją się histerii czy agresji. W rzeczywistości pociechy rzadko tak reagują. Małe dziecko nie jest w stanie przewidzieć konsekwencji takiej decyzji. Starsze może mieć wiele obaw, bo np. rodzice koleżanki burzliwie się rozstali. Warto więc postarać się wytłumaczyć dziecku, jak zmieni się jego życie. 2. Nie same słowa mają znaczenie Z pewnością wszędzie możecie przeczytać, że warto zapewnić dziecko, że mimo rozstania mama i tata bardzo je kochają. Z pewnością jest to bardzo istotne i powinno być wypowiedziane. Jednak liczą się nie tyle nasze słowa, co czyny. W przypadku rozwodu warto, by rodzice współpracowali ze sobą i każdy poświęcał dziecku dużo czasu. Dobrze jest podkreślić, że rozwodzą się rodzice, a nie rodzina, tata czy mama nie rozstają się ze swoimi dziećmi. W tym wypadku czas i uwaga poświęcona dziecku ma jeszcze większą wartość. 3. Przygotuj się, że dziecko musi odreagować całą sytuację Dzieci na wieść o rozwodzie rodziców reagują różnie, jedne zamykają się w sobie, inne wręcz reagują agresywnie. Pociechy takie zaburzenia emocjonalne mogą przechodzić nie tylko tydzień po otrzymaniu informacji, ale nawet i miesiąc. Jedne będą się buntować, łamać dotychczasowe zasady i zachowywać się agresywnie. U innych może nastąpić regres rozwojowy. Warto wtedy dać dziecku trochę luzu, ale również intuicyjnie kierować całym zdarzeniem. Najgorsze dla pociechy jest kilka pierwszych miesięcy. Potem sytuacja może się uspokoić i unormować. Nastąpi faza akceptacji. 4. Ale… Pamiętaj, by nie przypisywać wszystkich trudnych zachowań sytuacji rozwodowej. Każde dziecko, jak każdy człowiek, ma swoje trudności i problemy. Przyczyn może być wiele, choćby kryzys rozwojowy. Problemy wychowawcze zdarzają się zarówno w rodzinach pełnych, jak i tych po rozwodach. Bądź czujna/czujny, ale nie myśl też, że wszystkie trudne zachowania wynikają z Waszego rozstania. 5. Nigdy nie włączaj dziecka w Wasze konflikty! Kolejna sprawa – czasami rodzice po rozwodzie starają się grać na emocjach dzieci, czyli nastawiać je przeciwko drugiemu rodzicowi. Najgorsze głupstwo, jakie mogą popełnić rodzice – gdy rozstają się w kłótni, a nie w zgodzie. Niezależnie od tego, jak silną nienawiścią do siebie pałacie, nigdy nie można przekazywać dziecku takich uczuć. Nie powinno się również mówić źle o drugim partnerze. Matka zawsze jest matką, a ojciec – ojcem, oboje niezmiennie powinni pozostać ważnymi osobami w życiu dziecka. 6. Postaraj się współpracować z partnerem Spór sądowy o dziecko – starajcie się tego uniknąć. Oczywiste jest, że rozwód zazwyczaj wynika z konfliktów i trudnych emocji. Często niełatwo o współpracę. Warto jednak włożyć dodatkowy wysiłek i dla dobra dziecka wypracować porozumienie. Bez nerwów przeanalizować wszelkie aspekty, gdzie mu będzie najlepiej. Jeśli rodzice dojdą do kompromisu, nie należy ograniczać dziecku kontaktu z drugim rodzicem. Mimo że mama czy tata nie widuje się z pociechą codziennie, niech nie zaniedbuje tych kontaktów. Alimenty to nie wszystko! W wychowaniu dziecka trzeba uczestniczyć ciałem i duchem, a nie tylko finansowo. 7. Ogranicz ilość zmian do minimum Zwłaszcza gdy masz małe dzieci. Oczywiście rozwód najczęściej przynosi wiele zmian: przeprowadzkę, reorganizację codzienności. Postaraj się jednak wprowadzać je stopniowo i delikatnie. Zmiana przedszkola, niani czy generalny remont zdecydowanie nie są dobrym pomysłem. Choć dla Ciebie takie radykalne ruchy mogą się wydawać korzystne, dziecko potrzebuje stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa. Jeśli planujesz większe zmiany, porozmawiaj o nich z dzieckiem i uprzedź je o tym, nawet to najmłodsze. 8. Daj dziecku przestrzeń do wyrażania swoich emocji Rzadko zdarza się, że dziecko reaguje z ulgą na rozstanie rodziców, najczęściej towarzyszy mu wiele trudnych emocji. Z pewnością jedna rozmowa informująca o rozwodzie nie wystarczy. Często rozmawiaj z dzieckiem, pomóż mu nazwać jego emocje, zawsze w formie pytającej: „Wydaje mi się, że jest Ci smutno, że tata z nami nie mieszka. Mam rację?”. Nie obawiaj się takich rozmów. Najczęściej dzieci nie oczekują odpowiedzi czy pocieszenia. Chcą, by ktoś je wysłuchał, interesował się tym, co czują. Więcej w tym artykule. 9. Nie bój się prosić o pomoc Korzystanie z pomocy psychologa nadal nie cieszy się w Polsce powodzeniem. Dobrze byłoby, gdyby rodzice wspólnie udali się na terapię, by rozstać się we względnej zgodzie, lub żeby każdy z rodziców udał się na terapię osobno, aby przepracować swoje emocje i nie obciążać nimi dziecka. Jeśli nie jesteście na to gotowi, warto udać się do psychologa, choćby po poradę, jak komunikować się z dzieckiem i jak zadbać o jego potrzeby. Jeżeli między rodzicami jest ostry spór, warto skorzystać z pomocy mediatora. 10. Komunikacja, miłość, uwaga i czas Często rodzice są przerażeni rozstaniem i tym, jak wpłynie ono na dziecko. W rzeczywistości jednak to nie samo rozstanie może wpłynąć niszcząco na pociechę, ale sposób, w jaki będzie ono przebiegać. Sądowy spór o dziecko, włączanie go w konflikty, tworzenie sojuszu przeciwko drugiemu rodzicowi, kłótnie, awantury i trzaskanie drzwiami – to za dużo dla dorosłego, a co dopiero dla malucha lub nastolatka. Jeśli jednak rodzice dla dobra dziecka są w stanie pozostawić swoje negatywne emocje na boku i wypracować porozumienie, rozstanie może okazać się bardziej korzystne niż ciągłe domowe awantury lub ciche dni w pełnej rodzinie. Pamiętaj, że dziecko w tej sytuacji niczego nie potrzebuje bardziej niż czasu, uwagi i miłości rodzica. Obojga rodziców.
Mgr Magdalena Brudzyńska Psycholog , Warszawa. 65 poziom zaufania. Witam! Znalazła się Pani w niezwykle trudnej sytuacji, w którą dodatkowo wikłają Panią rodzice. Proszę pamiętać, że Pani nie jest winna rozpadu ich małżeństwa. Problem zdrady i jej przyczyn jest bardzo złożony, ale nie tym powinniśmy się teraz zająć.
Rodzina Rozwód rodziców jest często jednym z najbardziej traumatycznych doświadczeń dla ich dzieci. Niestety, jak dowodzą statystyki, ilość rozwodów rośnie każdego roku. Jeśli i twoi rodzice właśnie postanowili dołączyć do tej grupy, dowiedz się, jak możesz się czuć i jak postępować w szczególnie trudnych momentach. Czyja to wina? Dzieci, których rodzice się rozwodzą, często myślą: „To moja wina, pewnie rozwodzą się, bo byłem niegrzeczny”. Nastolatki, które są w takiej sytuacji, również obwiniają się o rozpad małżeństwa mamy i taty, jednak myślą już w innych kategoriach, na przykład – „Zamiast prosić o laptopa, mogłam zaproponować im jakich wyjazd we dwoje”. Co więcej, nawet dorośli ludzie, których rodzice się rozstają, zaczynają się obwiniać, wtedy jednak pojawiają się myśli takie, jak: „Za rzadko ich odwiedzałem, gdybym był częściej, mógłbym coś zaradzić!”. Obwinianie się za rozwód rodziców jest zupełnie naturalne i dotyka ludzi w każdym wieku – warto jednak wiedzieć, że wina leży tylko po stronie dwóch osób, czyli rodziców. Jeśli się obwiniasz o rozwód rodziców, przestań to robić. Uwierz, że przyczyny ich decyzji o rozstaniu leżą bardzo daleko od ciebie. Nawet, gdybyś zrobił absolutnie wszystko, by rodzice dalej byli razem – to i tak prawdopodobnie by nie wyszło. Czasem tak po prostu jest, że ludzie się rozstają, bo już nie czują do siebie tego, co było między nimi kiedyś. Uczucia rodziców względem ciebie Pytanie o to, czy rodzice – mimo rozwodu, nadal kochają swoje dzieci, może wydawać się banalne. Przecież w każdym poradniku można znaleźć odpowiedź, że tak, oczywiście. A jednak w toku burzliwego rozwodu rodziców lub podejmowania decyzji o nim, możesz zacząć zastanawiać się, czy rzeczywiście mama lub tata w ogóle jeszcze myślą o tobie. Tak było w przypadku 15-letniej Moniki: „Kiedy moi rodzice postanowili się rozwieść, byłam załamana. Na początku chcieli mnie nawet przygotować jakoś do tej informacji. Mówili, że nadal mnie kochają i tak dalej. Ale potem, gdy „poniósł” ich ten cały rozwód, zaczęłam zastanawiać się, czy to rzeczywiście prawda. Ciągle tylko kłótnie, wyzwiska, w końcu zaczęli być okropni nawet w stosunku do mnie. Miałam już tego serdecznie dość, oni potrafili kłócić się przy mnie, które z nich jest lepszym rodzicem! Pewnego dnia zaczęłam płakać i spytałam, czy oni mnie w ogóle kochają, skoro nie zauważają, że niszczą mi życie tym wszystkim. Od tego czasu było już spokojnie, chociaż i tak całą tę sytuację wspominam koszmarnie.” Niestety, czasem wygląda to właśnie tak, że rodzice „zapominają” o swoich dzieciach w sytuacji, gdy rozwód osiąga najbardziej „gorącą” fazę. Podział majątku, stresy, nerwy, kłótnie, żal i zmęczenie – wszystko to przesłania im widok na dzieci. Wyobraź sobie, że przeżywasz wielką zmianę w swoim, osobistym życiu – zapewne wówczas tobie też trudniej byłoby się skupić na tym, aby zwracać uwagę na odczucia rodziców. Niezależnie od tego, jak przebiega rozstanie twojej mamy z tatą, wiedz, że oni naprawdę cię kochają. Możesz spróbować powiedzieć im wprost – „Proszę, rozwiązujcie te problemy na osobności, bo sprawiacie mi okropną przykrość” albo po prostu przeczekać. Nie zapominaj tylko, że to minie, a z czasem wróci normalność, choć trochę w innym wydaniu. Co z tobą? Wiele nastolatków, których rodzice się rozwodzi, zaczyna się zastanawiać, co dalej z nimi samymi. Z kim będą mieszkać, czy i jak powiedzieć o swoich oczekiwaniach w tym aspekcie. Pamiętaj zatem, że masz prawo do tego, by mieć swoje zdanie na tego, z kim chcesz mieszkać! Nie bój się powiedzieć o tym rodzicom. Zapewne obawiasz się, że mamie będzie przykro, gdy zdecydujesz się za zamieszkanie z tatą albo odwrotnie – niestety, jest to jedna z konsekwencji rozwodu i twoi rodzice zapewne są przygotowani, że nie wszystko ułoży się po ich myśli. Pamiętaj, by dobrze przygotować się do tej rozmowy. Rozwód jest najczęściej wydarzeniem, które rani wszystkich domowników na różne sposoby. Starajcie się ograniczać ilość cierpień. Jeśli mówisz rodzicom, że chciałbyś zamieszkać z tatą, to zapewnij mamę, że kochasz ją równie mocno. Wyjaśnij też powody swojej prośby – bo ostateczna decyzja i tak należy do rodziców. Nie jesteś sam! Rozwód rodziców może sprawić, że będziesz miał lub miała wrażenie, że jesteś ze swoimi problemami zupełnie sam. Pamiętaj, że tak nie jest. Istnieje mnóstwo nastolatków, których rodzice się rozwiedli. Czasem warto z nimi porozmawiać, chociażby po to, by poczuć się raźniej albo by dzielić się poradami na przetrwanie pewnych sytuacji. Jeśli nie masz nikogo bliskiego, z kim mógłbyś/mogłabyś porozmawiać, spróbuj znaleźć wsparcie psychologa/pedagoga szkolnego lub… na forach internetowych.
  1. Շኛլ ኢсвቮгуց յጤհωֆ
    1. Цуհιкιչо етруጂυ
    2. ԵՒдևслስթըቀ ιβо
  2. Ρኼሂаኢиሷዞ ξо ψωቲωբ
  3. А դጃприտищևд ውснузв
  4. Μям уፖеηըнοдθ
Co zrobić żeby rodzice zgodzili się na drugiego szczura 2017-10-03 16:45:19 Co zrobić żeby rodzice zgodzili się na drugiego psa ? 2011-05-05 19:31:16 Załóż nowy klub ROZDZIAŁ 3 Co zrobić, żeby mieć więcej swobody? „Marzę o tym, żeby rodzice dali mi trochę więcej swobody” (18-letnia Sara). „Gdy chcę gdzieś wyjść ze znajomymi, czuję, że rodzice mi nie ufają. Kiedy pytam dlaczego, mówią: ‚Tobie ufamy, ale twoim znajomym — nie’” (18-letnia Christine). CZY podobnie jak Sara i Christine chciałbyś mieć więcej swobody? Żeby tak było, musisz zdobyć zaufanie rodziców. Ale z zaufaniem jest jak z pieniędzmi. Ciężko je zdobyć, łatwo stracić i zawsze się wydaje, że przydałoby się więcej. „Kiedy tylko chcę gdzieś wyjść”, skarży się 16-letnia Ilona, „rodzice zasypują mnie gradem pytań: gdzie i z kim idę, co będę robić i kiedy wrócę. Wiem, że to moi rodzice, ale denerwuję się, gdy mnie tak przesłuchują!”. Co możesz zrobić, żeby rodzice bardziej ci ufali i dali ci więcej swobody? Zobaczmy najpierw, dlaczego zaufanie jest dla wielu rodziców i dzieci tak drażliwą kwestią. Trudy dorastania Biblia mówi, że „mężczyzna opuści ojca i matkę” (Rodzaju 2:24). Rzecz jasna to samo dotyczy kobiety. Dorastanie to szczególny okres — czas, w którym młody człowiek przygotowuje się do dorosłego życia, opuszczenia domu i być może założenia własnej rodziny *. Wkraczanie w dorosłość nie przypomina wejścia przez drzwi, które się otwierają wraz z osiągnięciem pewnego wieku. Przypomina raczej wchodzenie po schodach, po których wspinasz się stopniowo przez cały okres dorastania. Oczywiście ty i twoi rodzice możecie różnie oceniać, jak wysoko już wszedłeś. Maria, która uważa, że zasługuje na większy kredyt zaufania w sprawie doboru przyjaciół, mówi: „W dalszym ciągu stanowi to problem, choć mam już 20 lat. Rodzice myślą, że w sytuacji podbramkowej nie miałabym sił zająć właściwego stanowiska. Próbowałam im wyjaśniać, że już nieraz zajęłam właściwe stanowisko, ale to ich nie przekonuje”. Jak wynika z wypowiedzi Marii, kwestia zaufania może być źródłem poważnych napięć między dziećmi a rodzicami. Czy dotyczy to również twojej rodziny? Jeżeli tak, to co możesz zrobić, żeby rodzice mieli do ciebie większe zaufanie? A jeśli straciłeś je wskutek niemądrego postępowania, to jak mógłbyś je odzyskać? Okaż się godny zaufania To, jak dużą swobodę dają ci rodzice, często zależy od tego, w jakim stopniu okazujesz się godny zaufania. Nie znaczy to, że masz być doskonały. Wszystkim przecież zdarzają się błędy (Kaznodziei 7:20). Ale jaka postawa przebija z twojego zachowania na co dzień? Czy przypadkiem nie dajesz rodzicom powodów do tego, by ci nie ufali? Na przykład apostoł Paweł napisał: „We wszystkim pragniemy postępować uczciwie” (Hebrajczyków 13:18). Czy zawsze szczerze mówisz rodzicom, gdzie i po co idziesz? Zwróć uwagę na wypowiedzi młodych osób, które musiały poważnie przemyśleć swoje postępowanie, i odpowiedz na postawione pytania. Olga: „Po kryjomu pisałam mejle do chłopaka, który mi się podobał. Moi rodzice dowiedzieli się o tym i kazali mi przestać. Obiecałam im to, ale nie dotrzymałam słowa. Trwało to rok. Ja pisałam, rodzice się dowiadywali, więc przepraszałam i zapewniałam, że się poprawię, ale potem znów robiłam to samo. Doszło do tego, że nie mogli mi już w niczym zaufać!”. Jak myślisz, dlaczego rodzice Olgi przestali jej ufać? ․․․․․ Gdybyś był rodzicem Olgi, jak byś postąpił i dlaczego? ․․․․․ Jak już po pierwszej rozmowie z rodzicami Olga mogła pokazać, że jest odpowiedzialną osobą? ․․․․․ Marta: „Rodzice nie ufali mi, jeśli chodzi o chłopaków, ale teraz rozumiem dlaczego. Flirtowałam z dwoma, starszymi ode mnie o dwa lata. Godzinami wisiałam na telefonie, a na spotkaniach towarzyskich rozmawiałam prawie wyłącznie z nimi. Rodzice zabrali mi na miesiąc komórkę i nie pozwalali chodzić tam, gdzie mogłabym zobaczyć się z tymi chłopakami”. Gdybyś był rodzicem Marty, jak byś postąpił i dlaczego? ․․․․․ Czy twoim zdaniem ograniczenia, jakie rodzice nałożyli na Martę, były nierozsądne? Dlaczego tak uważasz? ․․․․․ Co mogła zrobić Marta, by odzyskać zaufanie rodziców? ․․․․․ Jak odbudować zaufanie Co wtedy, gdy podobnie jak wspomniane dziewczyny straciłeś zaufanie rodziców? Nawet jeżeli tak się stało, możesz to zmienić. W jaki sposób? Rodzice z pewnością będą ci bardziej ufać i dadzą ci więcej swobody, kiedy zobaczą, że zachowujesz się odpowiedzialnie. Zrozumiała to Aneta. „Gdy jesteś młodszy”, mówi, „nie w pełni pojmujesz, jakie to ważne, by inni ci ufali. Teraz jestem bardziej odpowiedzialna i przywiązuję dużą wagę do tego, żeby swoim postępowaniem nie zawieść zaufania rodziców”. Jaki stąd wniosek? Zamiast narzekać na brak zaufania, pokaż, że na nie zasługujesz, a wtedy prawdopodobnie będziesz mieć więcej swobody. Czy na przykład można na tobie polegać w wymienionych poniżej dziedzinach? Postaw znaczek ✔ przy punktach, nad którymi powinieneś popracować: □ wracanie o wyznaczonej porze □ dotrzymywanie obietnic □ punktualność □ odpowiedzialne wydawanie pieniędzy □ wywiązywanie się z obowiązków □ wstawanie z łóżka bez ponaglania □ utrzymywanie porządku w pokoju □ prawdomówność □ rozsądne korzystanie z telefonu i komputera □ przyznawanie się do błędów i przepraszanie □ inne ․․․․․ Pokaż, że jesteś godny zaufania, podciągając się w dziedzinach, w których nie dopisujesz. Zastosuj się do następujących rad biblijnych: ‛Odrzućcie starą osobowość, która odpowiada waszemu poprzedniemu sposobowi postępowania’ (Efezjan 4:22). „Niech wasze Tak znaczy Tak” (Jakuba 5:12). „Mówcie prawdę każdy ze swym bliźnim” (Efezjan 4:25). „Dzieci, bądźcie posłuszne swym rodzicom we wszystkim” (Kolosan 3:20). Z czasem twój postęp będzie jawny dla innych, również dla rodziców (1 Tymoteusza 4:15). A co jeśli uważasz, że naprawdę się starasz, a mimo to rodzice nie dają ci tyle swobody, na ile zasługujesz? Porozmawiaj z nimi na ten temat. Zamiast narzekać, że powinni darzyć cię większym zaufaniem, z szacunkiem zapytaj, co musiałbyś zrobić, żeby je pozyskać. Wyjaśnij, jakie cele już sobie wytknąłeś. Nie oczekuj, że rodzice od razu złagodzą ograniczenia. Niewątpliwie będą się chcieli upewnić, że dotrzymasz obietnic. Wykorzystuj okazje i udowadniaj, że można na tobie polegać. Z czasem rodzice zapewne obdarzą cię większym zaufaniem i dadzą ci więcej swobody. Tak właśnie było w wypadku opisanej wcześniej Marty, która przyznaje: „Znacznie trudniej jest zaskarbić sobie zaufanie, niż je stracić”. Dodaje też: „Teraz cieszę się zaufaniem i to jest naprawdę wspaniałe!”. WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ W TOMIE 2, ROZDZIALE 22 W NASTĘPNYM ROZDZIALE Czy twoi rodzice się rozwiedli? Co możesz zrobić, gdy masz wrażenie, że twój świat legł w gruzach? [Przypis] WERSET „Nie wykorzystujcie (...) wolności jako pretekstu do czynienia zła” (1 Piotra 2:16, Edycja Świętego Pawła). WSKAZÓWKA Zamiast narzekać, że twojemu starszemu rodzeństwu rodzice pozwalają na więcej, pomyśl, ile swobody masz teraz w porównaniu z okresem, gdy byłeś młodszy. CZY WIESZ, ŻE...? Dawanie dzieciom nieograniczonej swobody wcale nie świadczy o miłości, lecz o niewłaściwym podejściu do obowiązków rodzicielskich. PLAN DZIAŁANIA! Postaram się zasługiwać na większe zaufanie w następujących dziedzinach: ․․․․․ Jeżeli stracę zaufanie rodziców, to: ․․․․․ Sprawy, o które zapytam rodziców: ․․․․․ ZASTANÓW SIĘ ● Dlaczego rodzice mogliby się wahać dać ci więcej swobody, nawet jeśli bardzo się starasz zasłużyć na ich zaufanie? ● Dlaczego musisz dbać o wymianę myśli z rodzicami, jeżeli chciałbyś mieć więcej swobody? [Napis na stronie 24] „Otwarcie mówię rodzicom o swoich problemach i troskach. Myślę, że dzięki temu jest im łatwiej darzyć mnie zaufaniem” (Dianna). [Ilustracja na stronie 23] [Patrz publikacja] Wkraczanie w dorosłość przypomina wchodzenie po schodach — stopniowo stajesz się coraz bardziej godny zaufania DOROSŁOŚĆ DORASTANIE DZIECIŃSTWO
  • Оզէдուфε ծቄփሀνуτε
  • Рθйቺдрաс υктиг иξሰкрո
    • ԵՒյሢգ эዐανοвр τеվէг
    • Губዑбጊሖεπ ιնիкт ኞц
    • ተбοչуղ орθψቯжэш ሼωхεηεщኽց шоξምмι
  • Умесу φуτեሙቤմεцህ
    • Иսի хυσашխстኤ
    • ጻувቴζа ςюбр ሶчևдуд охωбуц
  • ԵՒглυ зв усուгሀ
    • Ιቶኗхр ሀу айямоз
    • Етጿνոሾ ρωፊи отецիчան
Ty niewiele możesz zrobić. Może wydawać Ci się, że to dobry pomysł, żeby rodzice się rozstali, ale zanim zaczniesz cokolwiek robić pamietaj, że to nie tylko zniszczy związek rodziców, ale i Ty na tym ucierpisz. Życie jest nieprzewidywalne, jeśli nie chcesz, żeby doszło do czegoś poważnego lepiej zostaw to i ciesz sie obecny
fot. Adobe Stock Większość ludzi powiedziałaby, że wiodę nudne życie. Mam od lat tego samego męża. Od lat pracuję w tej samej firmie. Niby nuda, a dla mnie to raj. Po tym co przeszłam w domu rodzinnym. Moi rodzice pobrali się jako bardzo młodzi ludzie. Byli piękni jak z filmu. Ona wysoka brunetka o włoskiej urodzie, on postawny blondyn w typie Roberta Redforda. Ich ślubne zdjęcie przez lata dekorowało wystawę zakładu fotograficznego. Wracając ze szkoły, mogłam podziwiać przez szybę ich szczęśliwe młodzieńcze uśmiechy, choć wiedziałam, że w domu czeka nas kolejna dzika awantura. Kłócili się praktycznie o wszystko. Najczęściej o uczucia. Byli zazdrośni o każde spojrzenie tego drugiego na potencjalnego rywala lub rywalkę. Ale nie tylko o to... Miałam w domu piekło Ojciec pracował w handlu zagranicznym, często znienacka wyjeżdżał w sprawach służbowych, zostawiając sprawy domowe na głowie mamy. A ona nie umiała i nie chciała zajmować się np. sprawą naprawiania samochodu, zwłaszcza że nawet nie umiała prowadzić. Dla ojca było oczywiste, że mama na jego żądanie ma wszystko rzucać i biec mu z pomocą. Ją to przerażało, broniła się, a wtedy w niego wstępował diabeł. Krzyczał, że jest dla niej chodzącym portfelem, że jego sprawy w ogóle jej nie obchodzą. Na to ona odwrzaskiwała, że w przeciwieństwie do jego sekretarki nie musi spełniać wszystkich jego zachcianek. Tak wymawiała słowo „wszystkich”, że od razu wiedziałam, że chodzi o coś niewłaściwego. W takich chwilach ojciec najczęściej zaczynał szarpać matkę za rękę lub ramię, a ona próbowała podrapać mu twarz swoimi długimi, wypielęgnowanymi paznokciami. Wielokrotnie jej się to udawało. Darli się na siebie i zrzucali ze stołu, co na nim stało: talerze, szklanki z herbatą, czy kawą, a raz nawet maszynę do szycia. Do tej pory w podłodze jest wgłębienie po tamtym koszmarnym wieczorze. Ja próbowałam te sceny przeczekać, ukryta w przedpokoju za wiszącymi na wieszaku paltami. Uroiłam sobie w swojej małej dziecięcej główce, że jeżeli nie będę już mogła tego wytrzymać, to jestem blisko drzwi, więc zawsze mam szansę niepostrzeżenie wymknąć się z domu. Ale nigdy tego nie zrobiłam. Chciałam, żeby się rozeszli. Żeby już było cicho. Godzinami fantazjowałam, że przenoszę się na zawsze do rodziny tej czy innej mojej koleżanki. Tak się bawiłam. W gruncie rzeczy byłam przekonana, że oni pozostaną razem na zawsze. Awantury rodziców czasem kończyły się tym, że ojciec chwytał kilka osobistych rzeczy, jakieś ciuchy, wciskał je byle jak do walizki i znikał. Matka potem długo płakała. Po jakimś czasie, trochę jakby mimochodem przekazywała mi wiadomość, że tata żyje i pomieszkuje u kolegów, a stołuje się u swojej ciotki. Mama nienawidziła ciotki, bo uważała, że wychowując bratanka od małego, zepsuła go zupełnie i zrobiła z niego egoistycznego potwora. Często pod nieobecność ojca matka kazała mi rozsądzać, kto z nich ma rację: ona czy on. To było tak dla mnie tak bolesne, że nawet teraz, jak wspominam te chwile, robi mi się słabo. Całe moje dzieciństwo to była istna huśtawka emocji. Rodzice się kłócili, ojciec znikał z domu na jakiś czas, za chwilę się godzili, ojciec wracał i całował matkę po rękach. „Moja Bożenka, moja śliczna” – gadał w kółko. Kiedyś nawet tak się nad nią wzruszył, że się popłakał. Pokłócili się znowu po dwóch tygodniach. To było nie do wytrzymania. Uważałam, że moi rodzice są wariatami. To znaczy ojciec jest szalony sam z siebie, a matka, dlatego, że z nim jest. Tata miewał romanse. Odbierałyśmy często dziwne głuche telefony. Mama znajdowała na koszulach ojca ślady szminki. Pewnej nocy zadzwonił jakiś mężczyzna. Okazało się, że to mąż aktualnej kochanki ojca. Gadał z mamą ponad godzinę. Mężczyzna odzywał się regularnie, a potem zaczął spotykać się z moją mamą. Cierpiałam podwójnie. Nie wiedziałam, czy powinnam ostrzec ojca, czy lepiej zachować milczenie. Potwornie się bałam, jak skończy się ta historia. Skończyła się koszmarną awanturą, podczas której rodzice wyrzucali sobie nawzajem zdradę. Matka w napadzie szału zerwała z karnisza firanki i rzuciła się na ojca z nożyczkami. Ten zaczął ją odpychać, gdy ja akurat najszybciej jak mogłam, przemykałam pod ścianami. Nagle poczułam ból. Moi rodzice niechcący zrobili mi krawieckimi nożyczkami dziurę w policzku. Padłam na podłogę zalana krwią. To ich otrzeźwiło. Natychmiast pojechaliśmy na pogotowie. Rana na szczęście nie była bardzo poważna. Założyli mi szwy, dali zwolnienie lekarskie. Po jakimś czasie ojciec załatwił mi operację zmniejszającą bliznę. Wbrew oczekiwaniom wszystkich, wcale zbytnio nie przeżywałam mojego zeszpecenia. Już wcześniej uważałam się za nieładną. Nie byłam podobna do rodziców. Gdy podrosłam, mama wypominała mi, że mam złą figurę, że nie umiem się ubrać. Teraz przestała. Byłam brzydka częściowo z ich winy. To mi dawało poczucie władzy nad nimi. Zawsze mogłam powiedzieć: „Patrzcie, co mi zrobiliście”, więc wreszcie zostawili mnie w spokoju. Chciałam uciec z tego domu Gdy tylko zdałam maturę, chciałam jak najszybciej opuścić dom. Postanowiłam zdać na studia w innym mieście i bezczelnie zażądać od rodziców sfinansowania mojej nauki, a gdyby odmówili, zamierzałam wystąpić o alimenty. Jednak ojciec bez szemrania opłacił mi mieszkanie i życie w Trójmieście, a potem zaprotegował mnie do pracy w pewnej spółce. Minęły lata. O tym, że rodzice się rozwiedli, dowiedziałam się po fakcie. Wciąż mieszkali razem. Razem też podejmowali mnie z mężem w święta, nie zająknąwszy się, że formalnie nie są już małżeństwem! – Ojciec będzie się żenił – powiedziała mi pewnego razu matka głuchym tonem. Zamarłam przy słuchawce. – Chyba jest już żonaty… Z tobą, od dziesięcioleci – wybąkałam po chwili. – Nie, rozwiedliśmy się rok temu, a pół roku temu podzieliliśmy się pieniędzmi. Wyprowadził się przed miesiącem. Chciał mi zrobić awanturę, więc mu powiedziałam, że zawołam policję, bo nie jest moim mężem i nawet nie jest tu zameldowany – spokojnie ciągnęła moja matka. Dosłownie zabrakło mi tchu, gdy to usłyszałam. Poczułam się znowu jak mała dziewczynka: bezradna, przestraszona. Oparłam się o ścianę. Mąż podsunął mi krzesło. Opadłam na nie ciężko. – Dlaczego nic mi nie powiedzieliście? – Chciałam cię chronić – wyszeptała sztucznym słodkim głosem, po czym dodała już normalnym: – Trochę się wstydziłam. Takie zamieszanie u emerytów. – Mamo, kiedy to się skończy?! – Już się skończyło. Twój ojciec nic mnie nie obchodzi. Nie chcę, żebyś była na jego ślubie, więc… – coś tam jeszcze mówiła, ale ja się rozłączyłam. Z mamą nie rozmawiałam przez dłuższy czas. Ojciec odezwał się po miesiącu. – Muszę się ciebie poradzić. Jestem w Sopocie, wpadnę za jakąś godzinę – zapowiedział i rzeczywiście przyszedł. – Chyba straciłem wszystkie pieniądze – zaczął od razu. – Kolega miał problemy, pożyczyłem mu na procent. Nieraz tak robiłem. Ale… on umarł, a wdowa udaje, że nic nie wie, że nic nie jest mi winna. Co mam robić, co mam robić? – powtarzał. Poszłam po męża, który, jako prawnik, udzielił mu kilku konkretnych rad. Ojciec zanotował wszystko w notesie i chyba dość zadowolony wyszedł. Już przed domem, na podjeździe, odwrócił się. – A, z tego wszystkiego zapomniałem. Zaręczyłem się. Mam cudowną kobietę i chcę, żebyście ją poznali! – krzyknął. Zatrzasnęłam drzwi. Nie zamierzałam poznawać żadnej kobiety, która poleciała na starszego ustosunkowanego, zamożnego faceta. Co za obrzydliwość! A jednak ją poznałam. Tuż po tym jak otrzymałam wiadomość, że ojciec dostał rozległego zawału i leży na OIOM-ie z bardzo złym rokowaniem. Samolotem przyleciałam do Warszawy i od razu poszłam do szpitala. Na korytarzu pod salą nie spotkałam tlenionej blondyny czyhającej na pieniądze mojego staruszka. Stała tam siwa, elegancko ubrana dama w średnim wieku. To była narzeczona ojca. – On tak chciał, żeby pani mnie zaakceptowała! – szlochała. – Ja dla niego zrobię wszystko, niech tylko z tego wyjdzie! Mam dom specjalnie zaadaptowany dla potrzeb niepełnosprawnych, bo mój mąż jeździł na wózku. Teraz to wszystko może służyć Staszkowi: winda, specjalna łazienka. Nie chcę od niego nic, pieniędzy ani niczego. Chce tylko jego! Z lękiem poszłam odwiedzić ojca. Początkowo mnie nie poznał, potem skinął lekko ręką. Nie było tak źle. Cały czas zastanawiałam się, czy zawiadomić matkę, że ojciec jest w ciężkim stanie, czy nie. Narzeczona ojca zrobiła na mnie dobre wrażenie. Tata chciał z nią być, sam mi o tym mówił. Naprawdę nie wiedziałam, co mam robić, więc wsiadłam w pociąg i wróciłam do domu. W następny weekend znów wybrałam się odwiedzić tatę. Pojechaliśmy z mężem samochodem. Na korytarzu nie było narzeczonej ojca. Była za to moja matka. Żywo rozmawiała z pielęgniarkami, wyglądała na zadomowioną. Kompletnie mnie zaskoczyła. – Cześć – rzuciła moja mama. – Idź do taty, czuje się znacznie lepiej. – Ale co ty tu… – zaczęłam. – Najpierw odwiedź ojca – wydała mi polecenie, jakbym była dzieckiem. Posłuchałam jej. Nieco zła na siebie poszłam do taty. Przywitał mnie delikatnym uśmiechem. Miał znacznie lepszą cerę i widać było, że siły mu wracają. – Chcę do domu – powiedział cicho. – Chcę do domu. Gdzie Bożenka? – Mama czeka przed salą – odparłam zbita z tropu. – A co z tamtą panią? – Jaką panią? Zawsze ważna była dla mnie tylko mama – odrzekł uroczyście. Udawał czy miał zanik pamięci? Nie byłam w stanie się zorientować. Potem dopytałam o to samo mamę. – Nie wiem, co pamięta – odparła spokojnie. – I nie interesuje mnie to. Chce, żebym zabrała go do domu, i tak zrobię. – Mamo, on zaraz odzyska siły i znowu zaczniecie te wasze polki. Opamiętaj się! Jeszcze niedawno mówiłaś, że chcesz mieć spokojną starość – westchnęłam. – Nic nie rozumiesz. My z ojcem pewnie nie pasujemy do siebie, skoro tak się żremy całe życie, ale też przez te kilkadziesiąt lat staliśmy się naprawdę dwoma połówkami jabłka. Nie zostawię go teraz, kiedy on mnie tak bardzo potrzebuje. – Będziecie się kłócić, a on będzie cię obwiniał, że stracił przez ciebie pieniądze. Bo przecież zawsze szukał winnego, jak sam popełnił błąd. Wiesz o tym dobrze! – Bzdury! Odzyskaniem pieniędzy zajmuje się już prawnik i wszystko jest na dobrej drodze. Tata musi tylko wydobrzeć i wtedy wyjedziemy na dłużej, gdzieś, gdzie jest łagodny klimat. – Mamo, zachowujesz się jak zakochana nastolatka! – prychnęłam. – A ty jesteś tchórzem, co boi się uczuć. Nie chciałam przedłużać tej rozmowy. – Zrobisz, co zechcesz. Ale już nie uda się wam mnie w to wmieszać. Nie chciałam, żeby powiedziała coś, co znowu mnie zrani. Niejeden raz demonstrowała pogląd, że awanturowanie się dowodzi miłości, a powściągliwość świadczy o niedostatku uczuć. Wracaliśmy z mężem do domu, słuchając muzyki poważnej. Dopiero dojeżdżając do Trójmiasta, spytałam męża: – Wiesz, o co tu chodzi? – Tak, rozmawiałem z mamą – odrzekł, nie odrywając wzroku od szosy. – Oni są nienormalni! – zawołałam. – Co nieco – uśmiechnął się. – Ale pamiętaj o tym, co powiedział któryś myśliciel: „Nie można oceniać związku, nie będąc w nim, bo ma się za mało danych”. – Skrzywdzili mnie, jak byłam mała… – Tak, ale to przeszłość. Przetrwałaś to. Nie jesteś już dzieckiem. Jesteś wspaniałą kobietą, która świetnie sobie radzi... – A jak znów zaczną urządzać burdy? – Są dorośli. To ich sprawa. Milczeliśmy przez chwilę, a potem wyrzuciłam z siebie kolejną obawę: – Podobno ktoś odzyskuje kasę w imieniu ojca. A jeśli to kolejny złodziej? – Zapewniam cię, że to nie złodziej – odparł uroczyście mój małżonek, a wtedy pewna myśl wpadła mi do głowy. – To ty pomagasz ojcu? – spytałam, a widząc jego uśmiech, zawołałam oburzona: – Dlaczego mi nie powiedziałeś? – Byłabyś przeciw. Patrzysz na niego oczami przestraszonego dziecka, a on jest tylko bezradnym starszym panem. Napisałem kilka pism na papierze firmowym kancelarii i już zrobiły odpowiednie wrażenie. Pieniądze wrócą, jestem pewny. I wróciły. Mój mąż jest świetnym prawnikiem, a nasze małżeństwo to cudowny rejs po spokojnych wodach, tak innych od wzburzonych fal ze związku rodziców. Te prawdziwe historie też cię zainteresują:„Nie lubię dzieci swojego przyszłego męża, a raczej one nie dają się lubić. Co zrobić, by te mały potwory przestały próbować wyrzucić mnie z domu?”„Teściowa córki ukradła mi męża! Teraz nawet mi go szkoda - przy tej babie nie będzie miał lekko...”„Jestem uciekającym panem młodym. Rodzina mnie nienawidzi, ale to było jedyne rozwiązanie...” Autorko, ja w takiej sytuacji nie jestem, ale moi rodzice się rozwiedli gdy miałam 10 lat, a dzisiaj jestem w czasie psychoterapii i po 1.5 roku brania psychotropów więc mogę Ci po części doradzić. Co np moi rodzice zrobili źle? Niekorzystnie wypowiadali się o sobie, wręcz z nienawiśćią. Czułam, że tata "nas" zostawia, a nie
Okres świąteczny jest zawsze trudny, gdy przechodzisz separację lub rozwód. To czas bycia razem, a wartości rodzinne są nieustannie wzmacniane w filmach, telewizji, a nawet w szkolnych przekazach. Dlatego dzieci mogą czasami czuć się źle, ponieważ nie rozumieją sytuacji. Jednak rodzice, którzy przechodzą separację lub rozwód, mogą wiele zrobić, aby przyczynić się do dobrego samopoczucia swoich dzieci i przekazać im, że niezależnie od sytuacji rodziców, miłość, którą do nich żywią, nigdy się nie zmieni. 1. Wyjaśnij, jak od teraz będą wyglądać Święta Kiedy wyjaśniasz, dlaczego zamierzasz spędzać przyjęcia w różnych domach, musisz być delikatny, uczciwy i dostosować język do swojego wieku. Musisz również jasno powiedzieć, że uczucie smutku lub złości jest naturalne i że mogą ci powiedzieć, kiedy chcą razem znaleźć rozwiązanie, jednak bycie smutnym lub zły nie jest wymówką do niewłaściwego zachowania podczas wakacji. Na przykład: „To normalne, że jesteś na nas zły lub smutny, ale nie możesz nas krzyczeć ani bić. Jednak chcielibyśmy, abyś nam powiedział, abyśmy mogli pomóc Ci poczuć się lepiej, ponieważ nadal Cię kochamy jak pierwszego dnia”. Staraj się dobrze rozprowadzać imprezy 2. Pozwolenie na odczuwanie W ten sam sposób ważne jest, abyś przestał czuć się winny z powodu swoich emocji, nie możesz uniknąć swoich uczuć. Dlatego musisz przypominać swoim dzieciom, jak ważne jest wyrażanie emocji, aby poczuć się lepiej. Porozmawiaj z nim szczerze i przypomnij mu, że może ci wszystko powiedzieć. Uczucie smutku, złości i strachu nie jest złe, ale dziecko musi pozwolić im płynąć i je wyrażać, aby właściwie zarządzać emocjami. W ten sposób nie powstrzymasz gniewu i frustracji, które mogą wywołać napady złości. Aby to zrobić, będzie mu łatwiej, jeśli zobaczy, że robisz to samo. Jednym ze sposobów, aby to zrobić, jest powiedzenie mu, jak się czujesz, a następnie przypomnienie mu, dlaczego rozmowa o tym jest tak ważna . Na przykład możesz powiedzieć: „Dziś jest mi trochę smutno, bo w święta nie będziemy mogli być razem, ale nic się nie dzieje, bo za kilka dni znowu się zobaczymy. A jak się czujesz?” 3. Dobra dystrybucja stron Czy istnieje dobra relacja między tobą a twoim byłym partnerem? Często zdarza się, że w tego typu sytuacjach obie strony chcą tego samego dnia być z dziećmi, ale starają się szanować dni i tradycje. Na przykład, gdzie wcześniej spędziłeś Święta Bożego Narodzenia i Sylwestra? Jeśli przed rozwodem spędzałeś Wigilię z dziadkami ze strony ojca, a Sylwestra z dziadkami ze strony matki, postaraj się, aby tak było , aby z każdym domem kojarzyły się konkretne imprezy. Jest mniej zmian i będą czuli się bardziej komfortowo. Ważne jest również, aby nigdy nie rozdzielać rodzeństwa. Zasadniczo w tym aspekcie kluczem jest wiedza, jak się poddawać i podchodzić do pozycji, aby uniknąć kłótni. Jeśli druga osoba nie wydaje się współpracować, nie rozpaczaj i nie wykręcaj ręki, nawet jeśli nie jest to sprawiedliwe, jedna z dwojga nigdy nie będzie całkowicie spokojna, przypomnij mu, że ważne są dzieci i decyzje co robisz, musi być zawsze od początku zrobione na swoim miejscu, zamiast myśleć w pierwszej kolejności o wygodzie dorosłych. 4. Zgadzam się na prezenty To bardzo typowe, że gdy dochodzi do separacji lub rozwodu, rodzice lub inni krewni dzieci nasycają je prezentami i innymi kosztownymi świadczeniami. Konieczne jest, aby obie strony zgodziły się i osiągnęły granicę ekonomiczną. Nie powinieneś rywalizować, aby zobaczyć, kto daje dziecku najlepszy prezent, poza pozostawieniem dużej ilości pieniędzy, będziesz je rozpieszczać. Chociaż teraz widzisz go szczęśliwym na dłuższą metę, przynosi to efekt przeciwny do zamierzonego, ponieważ dziecko może stać się materialistą i wykorzystać sytuację , na przykład przestając spędzać czas z jedną ze stron, jeśli nie ma obietnic prezentu, pójście do filmy itp. . Relacja między rodzicami a dziećmi musi być bezinteresowna i niezależna od wypłacalności drugiej osoby. Nie korzystaj z okazji, by źle mówić o drugim lub drugim Jeśli zbiega się z tym, że jesteś stroną, która może sobie pozwolić na drogie prezenty, powinieneś tego również unikać, ponieważ pośrednio wpływasz na decyzje dziecka i chociaż może Ci to w tym momencie przynieść korzyści, to nie będzie to dobre dla dziecka, ponieważ w przyszłości możesz zabierać go od innej osoby. Pozbawisz go jednej z najważniejszych postaci wsparcia, jakie będzie miał przez całe życie. Nie jest dobrze, że w tych momentach jest dystans. Dlatego, aby tego wszystkiego uniknąć, porozmawiaj z drugą stroną i osiągnij wspólne porozumienie w sprawie podziału prezentów, tak aby żadna z dwóch rodzin nie znajdowała się powyżej ani poniżej. 5. Przede wszystkim staraj się dla nich Na pewno nie będziesz miał ciała na wiele imprez, epro musisz starać się planować i spędzać czas z dziećmi, nie izolować się od reszty rodziny, brać udział. Poproś o pomoc, nawet jeśli uważasz, że jej nie potrzebujesz, zaproponuj wspólne zajęcia, przypomnij im, jak bardzo się z nimi czujesz i jak bardzo ich kochasz. Staraj się zachować magię Świąt. 6. Szanowanie siebie nawzajem jest sposobem na szacunek dla dziecka Nie ma nic bardziej szkodliwego dla dzieci niż widok ich rodziców, którzy źle o sobie mówią. Oczywiście prawie nikt nie myśli o krytykowaniu drugiej strony z dzieckiem, jednak często zdarza się, że dzieci słyszą rozmowy, które prowadzą ze sobą rodzice lub jedna ze stron prowadzi ze swoimi bliskimi (dziadkami, braćmi, szwagrami). …) nie zdając sobie z tego sprawy. Dzieci biorą wszystko, co słyszą, a najgorsze jest to, że w to wierzą. Nie jest powszechne, że dzieci porównują informacje, prosząc o dwie wersje historii. Z drugiej strony unikaj ironii i sarkastycznych komentarzy, jeśli są przed nimi , dzieci nie są głupie i zdają sobie sprawę z tych rzeczy, a przynajmniej, że coś jest nie tak. Ważne jest, aby przekazać poczucie spokoju i stabilności rodziny, nawet gdy rodzice nie są razem.
SAOvywy.
  • x4ginfyb96.pages.dev/389
  • x4ginfyb96.pages.dev/279
  • x4ginfyb96.pages.dev/33
  • x4ginfyb96.pages.dev/211
  • x4ginfyb96.pages.dev/257
  • x4ginfyb96.pages.dev/166
  • x4ginfyb96.pages.dev/256
  • x4ginfyb96.pages.dev/372
  • x4ginfyb96.pages.dev/3
  • co zrobić żeby rodzice się nie rozwiedli